"Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie" Janusz Leon Wiśniewski - wciągająca, poruszająca, głęboka

Janusz Leon Wiśniewski jest głównie znany ze swojej pierwszej powieści "Samotność w sieci", która podbiła serca wielu Polek, a jeśli nie zrobiła tego bezpośrednio powieść to pomogły w tym zapewne film i serial. Muszę się od razu przyznać, że "Samotności w sieci" nie przeczytałam - zaczęłam kilka lat temu, ale książka mnie przytłoczyła. Na szczęście jednak nigdy nie przestał mnie ciekawić fenomen Janusza Leona Wiśniewskiego i stąd zdecydowałam się sięgnąć po jego najnowszą książkę. Najwyraźniej gust czytelniczy wyrabia się z czasem, bo tym razem szkoda mi było w ogóle odkładać książkę.

Ciężko powiedzieć czy "Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie" to powieść kobieca, obyczajowa, czy może romans. Tak naprawdę uważam, że cała ta otoczka pomaga tylko autorowi w niezwykle dogłębny sposób przedstawić osobowość głównego bohatera i kobiet, które odgrywały ważną rolę w jego życiu, także skłaniałabym się do powieści psychologicznej.

Główny bohater, doktor habilitowany, wybitny matematyk, budzi się po pół roku śpiączki. Ciężko mu pogodzić się z faktem, że przez 6 miesięcy nie wiedział co się wokół niego dzieje, był zupełnie bezużyteczny. Ale jeszcze ciężej mu zrozumieć, że mimo dobrej kondycji swojego mózgu jego ciało potrzebuje jeszcze wiele czasu żeby powrócić do pełnej sprawności i obecnie jest zdany na pomoc innych. Przy okazji dowiaduje się, że podczas gdy on leżał pogrążony w śpiączce, większość kobiet, które były dla niego ważne w którymś momencie życia przybyło go odwiedzić. Dowiaduje się też przy tym jak one przeżywały ich rozstania i uziemiony w szpitalnym łóżku robi wreszcie rachunek sumienia ze swoich postępków.

"Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie" niekoniecznie jest lekką lekturą. Zmusza do refleksji, przyjrzenia się również naszym relacjom z innymi z ich punktu widzenia. Na pewno jednak jeśli sięgnięcie po tą książkę nie będziecie rozczarowani. Styl Janusza Leona Wiśniewskiego oczaruje Was tak jak mnie. Bo tak naprawdę to akcji tam za wiele nie ma - bohater leży w szpitalnym łóżku, ale to o czym on myśli i jak to pięknie obrazuje nam autor, to już zupełnie inna historia ;) Dodatkowym smaczkiem jest odczucie jakby to autor był naszym głównym bohaterem. Z resztą wiele zbieżności w ich biografia jeszcze to wrażenie potęguje.

Polecam wszystkim, którzy chcą przeczytać kawał (bo ponad 500 stron!) dobrej literatury.


Tytuł: Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie
Autor: Janusz Leon Wiśniewski
Wydawnictwo: Znak LiteraNova
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 509

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak LiteraNova


Komentarze