Sobotni poranek chociaż może nie zachwycał pogodą to przynajmniej nie padało i mogliśmy wybrać się do centrum. Ogród botaniczny w Camerino został założony w 1828 r. Nie jest co prawda za duży - 10 tysięcy metrów kwadratowych, ale dość ciekawie zaaranżowany - wiele ścieżek, a ponieważ jest ulokowany przy murach obronnych to również ma jakby kilka poziomów. Co prawda inaczej sobie wyobrażałam ten ogród botaniczny (bo słyszałam już zachwyty kilku osób jaki to jest ładny) i nieco się rozczarowałam, ale z pewnością jest to miłe miejsce na spędzenie wolnej chwili. Szczególnie, że nie płaci się za wejście, więc w sumie to czemu nie skorzystać? ;)
Główna alejka
Kwiatuszki...
Było dużo kolorowych irysów...
Większość roślin rośnie grzecznie w wyznaczonych im kwadratach.
Był nawet bambus!
Ale co tam bambus, oto przed Państwem szczypiorek...
I tatarak i Ola-rak ;)
Ale kaaaktus... :o
Owadożerne roślinki też były.
Jutro/pojutrze relacja z zakończenia Corso alla palio e spada. Buona notte! :)
Komentarze
Prześlij komentarz